Mało stabilna sytuacja w sektorze świń zmusza zarówno hodowców, jak i nas do zastanowienia się nad tym, co jeszcze należy udoskonalić w produkcji, aby była ona nadal opłacalna. Każdy hodowca zdaje sobie sprawę z tego, że jedną z najważniejszych kwestii w produkcji jest żywienie i stosowana w gospodarstwie pasza. Celem każdego hodowcy powinno być dążenie do tego, aby pasza zapewniała wysokie przyrosty masy ciała oraz żeby jej zużycie na 1 kg przyrostu było niskie.
Aby osiągać zadowalające przyrosty należy pamiętać o właściwym zbilansowaniu dawki pokarmowej. Poziom energii, białka, składników mineralnych (Ca, P, Na), witamin (A, B, D, E, i in.) oraz egzogennych aminokwasów takich jak lizyny, treoniny, tryptofan czy metionina ma realny wpływ na kondycję zwierząt.
Jednakowe karmienie wszystkich zwierząt znajdujących się w gospodarstwie to poważny problem. Trzeba pamiętać, że zapotrzebowanie na poszczególne składniki paszy i dodatków paszowych różnią się w zależności od masy ciała, tempa wzrostu oraz rodzaju tuczu. Innego podejścia wymaga karmiąca locha, warchlak czy tucznik.
Dobra organizacja żywienia w gospodarstwie to podstawa każdego planu hodowlanego. Czym jest jednak dobra organizacja?
Przede wszystkim mowa tutaj o przestrzeganiu stałych pór karmienia świń oraz prawidłowym rozdrobnieniu komponentów mieszanki. Ważnym jest, aby nie wprowadzać nowej paszy z dnia na dzień oraz zadbać o stały dostęp do wody w czystych korytach i poidłach.